Później odebrałam oprawiony obrazek samotnej róży .
Dzięki Jagodzie mojemu dobremu duszkowi poznałam pana Leszka , który świetnie oprawia obrazki , i co najważniejsze robi to całkiem niedrogo . Dziękuję Jagódko .
Wieczorem róża znalazła należne jej honorowe miejsce w moim przedpokoju jak myślicie pasuje tutaj ? :)
Gdy chowałam ozdoby świąteczne przyszlo mi na myśl zrobić zdjęcie obrazkowi , który gości w moim domu tylko raz w roku , wyszywalam ją chyba z 10 lat temu z Susanny kupionej przez koleżankę , ach to były czasy.
Teraz , gdy cisza już przyczłapała powoli do pokoju usiądę wygodnie i zabiorę się za wyszywanie kolejnego obrazka ze ślicznym bobasem , ale to już temat do innej opowieści .
0 komentarze:
Prześlij komentarz