środa, 21 marca 2012

Malutki wypadzik do Gliwic

Dzisiaj zorganizowałam sobie szybciutki wypadzik do Gliwic . A jeśli do Gliwic to tylko w jednym celu :) Oczywiście do pana Leszka oprawić obrazy , a przy okazji  odwiedzić Jagodę . Poplotkowałyśmy w jej przytulnej dziupli, zrobiłam kilka zdjęć jej nowych prac, które pozwolę sobie tutj zaprezentować :









Ja też nie zasypiałam gruszek w popiele i też coś nowego sobie wyszyłam :


Jakoś zaafascynowały mnie te hafty ze stópkami .

Dzień zakończył sie też miło mam w końcu nową fryzurę (zdjęcia nie będzie).
A w piątek nowa odsłona oprawionego obrazka maleństwa.

0 komentarze:

Prześlij komentarz